12:39
Czemu warto wstawać o poranku?
12:39Przez ostatnie dwa lata prężnie pracowałam nad podniesieniem komfortu swojego życia i wyrobieniem w sobie nawyków, które napełnią mnie d...
Przez ostatnie dwa lata prężnie pracowałam nad
podniesieniem komfortu swojego życia i wyrobieniem w sobie nawyków, które
napełnią mnie dobrą energią. Wierzę, że dobre życie nie jest czymś, co
przytrafia się tylko szczęściarzom, ale premią za własne działania, które
zmierzają w określonym kierunku. Własne działanie to rdzeń powodzenia i dobrego
samopoczucia.
Często otrzymuję od Was pytania o to, jak
stałam się pełną energii dziewczyną po latach ponurego marudzenia. I mimo, iż
na moją zmianę składało się naprawdę wiele czynników, dziś chcę się z Wami
podzielić jednym z nich. To śmieszne jak dużo może zmienić tak przyziemna
chwila jak poranek. Do dziś jednak z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że to
właśnie moim porannym schematom zawdzięczam większość dobrej energii i
uśmiechu.
Co więc takiego robić, by zagwarantować sobie
dobry dzień z niemal stuprocentową skutecznością? Przeczytajcie!
Dbaj o sen
Ten punkt może nie dotyczy ściśle samego poranku, ale ma na jego przebieg
ogromny wpływ. Sama wciąż zmagam się z nim w zimowych sezonach, kiedy mój senny
cykl jest kompletnie rozregulowany, ale kiedy tylko dzień staje się dłuższy,
wracam do żywych (dlatego czekam z utęsknieniem na okolice marca, gdy wszystko
wróci do normy!).
Sen jest o tyle ważnym czynnikiem, że to on zapewnia największe ilości
energii. Sam jego brak może po dłuższym czasie wywoływać nawet stany depresyjne
i zaburzenia lękowe! Dlatego tak ważne jest, aby wstawać wypoczętym. Wszyscy
znają chyba zasadę obowiązkowych ośmiu godzin snu, ale ja wierzę, że ta liczba
jest zależna od każdego człowieka indywidualnie. Dla mnie najlepszą ilością
jest siedem godzin, dla kogoś innego będzie to dziewięć godzin. Sam będziesz
wiedział co dla Ciebie najlepsze.
Budź się wcześnie
Wiem, że to nie należy to do najłatwiejszych rzeczy, ale ja odnalazłam w
świcie wielkie pokłady energii. Moją ulubioną godziną do rozpoczęcia dnia jest
szósta rano. Nigdy nie sprawia, że jestem zmęczona i zawsze pomaga zasnąć mi o
stosunkowo wczesnej porze. Dzięki wczesnemu wstawaniu mam więcej czasu dla
siebie, co jest dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy, bo w ciągu zabieganego
dnia nie mam chwili na pobycie z samą sobą. Poza tym, pięknie jest patrzeć jak
świat budzi się do życia!
Wypij szklankę wody tuż po przebudzeniu
To pierwsza rzecz, jaką robię o poranku. Po całej nocy nasz organizm jest
mocno odwodniony i potrzebuje płynów. Zamiast wlewać w siebie kawę, albo
herbatę, zacznij dzień od szklanki wody. Ja moją zawsze mam przy łóżku i od
dawna sięgam po nią instynktownie. Ta prosta czynność pomaga mi się rozbudzić i
otworzyć jeszcze zaspane oczy :)
Nastawiony budzik odłóż w dalsze miejsce
Jeśli nie potrafisz obudzić się sam, nastaw budzik i połóż go w miejscu, do
którego nie masz dostępu ze swojego łóżka. Ja w zasadzie nie mam problemu ze
wstawaniem o własnych siłach. Matka Natura wyposażyła mnie w niezawodny zegar
biologiczny. Czasem jednak wymaga odrobiny pomocy ze strony budzika, szczególnie
w sezonach zimowych, kiedy zmrok za oknem jest trochę mylący. Ten trik stosuję
od ponad roku i zjawiskowo efektownie pomaga mi walczyć z usypiającymi
właściwościami ciepłej kołdry, która namawia mnie to pozostania w łóżku przez
kilkadziesiąt następnych minut. Kiedy tylko dźwięk alarmu zmusza mnie do wstania
z łóżka, żeby go wyłączyć, znacznie łatwiej przychodzi mi zrezygnowanie z
lenistwa.
Pościel łóżko tuż po przebudzeniu
Nie ma nic złego w weekendowym lenistwie, ale jeśli chcesz mieć przed sobą
produktywny dzień, bezczynne leżenie w łóżku na nic Ci się nie zda. Zaściel
łóżko tuż po przebudzeniu i daj sobie znać, że już do niego nie wracasz. Czas
pożegnać się z myślą „jeszcze pięciu minutek”!
Szybki prysznic
Niezawodne orzeźwienie i rozluźnienie zawsze zapewnia mi szybki, poranny
prysznic. Najlepsze są oczywiście te z odrobiną chłodnej wody, ale spokojnie –
nie będę Was tym torturować. Nie każdy jest się w stanie do tego przyzwyczaić
:)
Poświęć chwilę na bycie w teraźniejszym momencie
To moja najbardziej ulubiona część każdego dnia, która pozwala skupić mi
myśli na tym, co dla mnie najważniejsze. Rezygnuję z social media na kilkadziesiąt
minut i korzystam z tego, co ofiaruje mi życie. To chwila dla mnie, która
pozwala mi pobyć ze samą sobą i nastroić myśli na właściwe tory, przygotowując
się na wszystko co może przynieść nadchodzący dzień. Dla każdego z nas to może
być coś zupełnie innego. Ja każdego poranka staram się spędzić czas z Bogiem i
trochę się zrelaksować. Jedną z podstawowych rzeczy, którą robię do dawna jest
poranny spacer. Parzę sobie zieloną herbatę w termicznym kubku i bez makijażu wychodzę
na trzydziestominutowy spacer o szóstej nad ranem. Często słucham w
międzyczasie ulubionej muzyki, czy podcastów. Te chwile, które spędzam na
spacerowaniu, osadzają mnie w teraźniejszości i są budulcem dla każdego mojego
dnia.
Zaplanuj swój dzień
Wszyscy wiemy, że jestem organizującym wszystko świrem, ale naprawdę
wierzę, że dobry plan to połowa problemów z głowy! Dlatego każdego ranka siadam przy biurku i
skrupulatnie organizuję każdy mój dzień. To pomaga pracować mi prężniej i bez
zbędnego chaosu jako towarzysza. Skreślanie z listy spełnionych celów daje mi
ogromną satysfakcję, poprawia humor i uczy produktywności!
Obecnie korzystam z Happy Plannera od Madamaco, który absolutnie mnie oczarował!
Dzięki niemu jestem w stanie wycisnąć z każdego dnia wszystko co najlepsze!
Chwila na świadome i pyszne śniadanie
Zbyt wielu z nas zaniedbuje poranne śniadania. Je w pośpiechu, zerkając
jednoczenie na ekran telefonu, wrzucając do organizmu co popadnie, albo
śniadania nie je wcale. Zdrowe i pożywne śniadanie to źródło rzeczywistej
energii, której nasz organizm potrzebuje do tego, by poprawnie funkcjonować.
Więc przyrządź sobie coś smacznego i zdrowego, usiądź przy stole, skup się na
talerzu i rozkoszuj się smakiem!
Stwórz swój poranny rytuał
Uważam, że to właśnie dzięki nim poranki są tak wyjątkowe. Dla mnie są nimi
właśnie wcześniej opisane spacery o poranku, czy joga w zimniejsze dni. Dla
Ciebie to może być cokolwiek, ale ważne, by dawało Ci pełną satysfakcję i
uczucie szczęścia. To może być poranny trening, szybki sprint, czytanie
książki, śniadanie z rodziną, pisanie w dzienniku, rysowanie, kawa na tarasie…
cokolwiek, byleby tylko było momentem tylko dla Ciebie. Bo takie też są ważne.
Szczęśliwie jest żyć dla innych, ale nie możemy zapominać o sobie. Okazywanie
sobie miłości w tak pięknej chwili, jaką jest poranek, to źródło nieskończenie
dobrej energii :)
A jak wyglądają Wasze poranki? Macie jakieś rytuały? Dajcie mi znać! :)