­

Marzec był, w dużej mierze, czasem spędzonym w zawieszeniu, nad kubkiem gorącej kawy. Bardzo się cieszę, że udało mi się osiągnąć ten st...

Marzec był, w dużej mierze, czasem spędzonym w zawieszeniu, nad kubkiem gorącej kawy. Bardzo się cieszę, że udało mi się osiągnąć ten stan refleksyjności, który pozwolił mi przeprowadzić drobne porządki we własnej głowie i znów skupić się na aspektach życia dla mnie najważniejszych. Wciąż utwierdzam się w przekonaniu, że dobre życie – takie, które by nam i innym niosło dobro, motywowane szczerze życzliwymi intencjami - to ciągła praca nad sobą. Nieustannie staram się zmieniać na lepsze. Wciąż jednak konfrontuję się z lękami, z którymi od lat siedzę w jednej ławce. Czasami czuję, że już się do nich zdystansowałam....

Read More

Lubię morze zimą. Ta nieobecność, lekkie wyizolowanie od rzeczywistości i brak tłumów to coś niepowtarzalnego. W Warszawie często brak...

Lubię morze zimą. Ta nieobecność, lekkie wyizolowanie od rzeczywistości i brak tłumów to coś niepowtarzalnego. W Warszawie często brakuje mi tego spokoju. Kocham to miasto całym sercem, ale czasami naprawdę ciężko się tu zatrzymać. Brak jest miejsc, w których można pobyć samemu przez dłuższy czas. Czasami to męczące, szczególnie gdy człowieka zaczyna przerastać wciąż wzrastająca liczba obowiązków i pracy do wykonania. Przez pewien moment rodził się w mojej głowie pomysł przeprowadzki w okolice Trójmiasta, oczywiście już po skończonych studiach. Jednak konfrontacja z wszechobecnym spokojem morza szybko sprowadziła mnie na ziemię. Idąc wyludnioną Mariacką czułam się tak, jakby czas...

Read More

Pamiętam to podekscytowanie, kiedy kilka lat temu dostawałam życzenia z okazji Dnia Kobiet. Kilkunastoletnia Klaudia była tak oczarowana...

Pamiętam to podekscytowanie, kiedy kilka lat temu dostawałam życzenia z okazji Dnia Kobiet. Kilkunastoletnia Klaudia była tak oczarowana bombonierkami i czerwonymi różami, że na śmierć obrażała się, gdy ktoś od tamtej pory śmiał nazwać ją dziewczynką. To zabawne jak myślałam wówczas, że tak skrupulatnie rozpracowałam całą tę złożoną kobiecość i wszystko, czym ona jest. Dziś nie boję się przyznać, że ja moją dopiero odkrywam. Dawniej bycie kobietą jawiło mi się jako linia mety dla każdej dziewczyny; gruba kreska między dzieciństwem a dorosłością, która wraz z upływem lat przesuwała się dla mnie coraz dalej, jakbym odwlekała ją w nieskończoność....

Read More

Flickr Images