Nazywam się Klaudia. Na ten moment mam 21 lat (i pewnie będzie tak przez następną dekadę, bo zakładam, że zapomnę o aktualizacji tej podstrony). Urodziłam się w Warszawie, ale lubię sobie wmawiać, że moje miejsce jest wszędzie tam, gdzie świat mnie czymś zachwyci.

Nigdy nie chciałam być piosenkarką, lekarzem, ani weterynarzem. Zawsze chciałam być prawnikiem. To chyba dobrze, zważywszy na fakt, że nauczycielka chemii w ostatniej klasie liceum kazała mi zostać adwokatem, rozjuszona wysuwanymi przeze mnie argumentami w obronie ucznia, który rzucił papierową kulką prosto w ekran jej komputera. Poszłam za dobrą radą i od jakiegoś czasu studiuję sobie w pocie czoła na Uniwersytecie Warszawskim.

Zawsze chciałam też być pisarką, ale niefortunnie to nie ja sama rozdaję sobie talenty, więc to marzenie nieco bardziej skomplikowane. Trwają negocjacje. Czasem nawet możecie dostrzec ich poczynania na tym blogu.

Uwielbiam zieloną herbatę o poranku, dobre filmy i długie książki. Kawę również uwielbiam, choć udaję, że piję jej coraz mniej. Cóż, to nieprawda.  

Kiedyś tańczyłam, teraz mój wolny czas wypełniają pilates i joga. Dużo czasu spędzam też w kuchni, pichcąc zdrowe przysmaki i wyjadając masło migdałowe prosto ze słoiczka.

Lubię działać, wciąż coś robić i czegoś się uczyć. Podobno mam dużo energii! To chyba dobrze, prawda? :)

Lubię sprawiać, że ludzie czują się wyjątkowi. I wierzę w marzenia, takie bez limitów.

Ale nie byłoby „,mnie” bez podróżowania. Obecnie moje serce rozbite jest na kilka kawałeczków, ale to nic złego – każdy z nich zostawiłam gdzieś na świecie. I pewnie jeszcze nie raz się tak stanie :)

Och. Warto zauważyć, że nie posiadam umiejętności zwięzłego pisania. Ale to już wiesz!