­

Osobiście głęboko wierzę, że szczęście jest wyborem. Często kontrolę nad naszym dniem posiada nastrój i nasze emocje. To one niejednokr...

Osobiście głęboko wierzę, że szczęście jest wyborem. Często kontrolę nad naszym dniem posiada nastrój i nasze emocje. To one niejednokrotnie nadają życiu szczęśliwy lub nieszczęśliwy bieg. I rzeczywiście, łatwiej się temu poddać, niż z tym walczyć. Wierzyć, że nie ma się kontroli nad własnym życiem. A jednak, moi drodzy, posiadamy możliwość zapanowania nad tym, co odczuwamy. Szczęścia nie dyktuje otaczająca nas rzeczywistość, uczestniczący w naszym życiu ludzie, ani emocje, które odczuwamy w danym momencie. O własnym szczęściu decydujesz tylko i wyłącznie Ty. A jeśli jeszcze nie wiesz, jak się za to zabrać, oto kilka wskazówek, do których sama...

Read More

Był dzień, w którym przechadzałam się po Krakowskim Przedmieściu ze słuchawkami na uszach, kompletnie pochłonięta pragnieniem pierniczko...

Był dzień, w którym przechadzałam się po Krakowskim Przedmieściu ze słuchawkami na uszach, kompletnie pochłonięta pragnieniem pierniczkowej latte. I nawet nie mówię tutaj o zwykłej chęci skosztowania idealnego połączenia kofeiny ze słodyczą, ale o gigantycznej potrzebuję-kawy-tu-i-teraz potrzebie. Każdy poniedziałek przebiega tak samo.  Budzę się niespełna sił, łykam szybko gorącą kawę i biegnę na uczelnię. Trzymam się konsekwentnie swojego postanowienia o ograniczeniu kofeiny do ostatnich zajęć, kiedy to przechodzę obok automatu (jakkolwiek obrzydliwie brzmi sam pomysł automatu na uczelni, nasz warszawski mogłabym wielbić za przystępny smak) i z reguły stwierdzam, że z moim uzależnieniem nie da się już nic...

Read More

Kiedy termometr w końcu wskazał tragiczną temperaturę 3 °C, a rozpoczęty rok akademicki zmusił mnie do wychylenia nosa z ogrzanego pomies...

Kiedy termometr w końcu wskazał tragiczną temperaturę 3 °C, a rozpoczęty rok akademicki zmusił mnie do wychylenia nosa z ogrzanego pomieszczenia, w końcu uświadomiłam sobie, że desperacko potrzebuję powrotu do miejsca znacznie cieplejszego. To nie tak, że ja jesieni nie lubię – naprawdę z całych sił staram się podchodzić do niej pozytywnie. To tylko ta temperatura… Czuję się jak jedna, wielka kostka lodu. Strach pomyśleć co będzie za kilka miesięcy. Na szczęście dziś przenoszę się do Lizbony. Jest ciepła, przytulna i cała promienieje. Właśnie takie miejsca lubię – sprawiające, że uśmiechasz się podczas najzwyklejszego spaceru. W Lizbonie czułam...

Read More

   Zawsze chciałam, by posty na tym blogu płynęły z moich własnych doświadczeń. Dlatego dziś chcę napisać o czymś, czego wciąż doświa...

   Zawsze chciałam, by posty na tym blogu płynęły z moich własnych doświadczeń. Dlatego dziś chcę napisać o czymś, czego wciąż doświadczam – o mojej drodze do zyskania pewności siebie. To dla mnie wciąż chwiejny grunt, ale kiedy zerkam przez ramię w przeszłość, widzę, że zrobiłam ogromne postępy. A to za sprawą kilku drobnych trików, które wprowadziłam do swojej codzienności! Dziś podzielę się z Wami kilkoma z nich. Już na wstępie chciałabym przeprosić moich męskich czytelników (jeśli takowych posiadam) za to, że post będzie skierowany do żeńskiego grona. Wybaczcie mi, ja też jestem kobietą (a przynajmniej mam nadzieję,...

Read More

Za oknem jesień już upomina się o uwagę, co tylko usilniej sprawia, że powracam myślami do mojej wakacyjnej podróży. Tylko zdjęcia gorą...

Za oknem jesień już upomina się o uwagę, co tylko usilniej sprawia, że powracam myślami do mojej wakacyjnej podróży. Tylko zdjęcia gorących plaż i dobrze mi znanych portugalskich zakątków chronią mnie przed szokiem termicznym, którego obawiam się od kilku dobrych dni. Mam nadzieję, że równie podekscytowani jak ja, zanurzycie się wspólnie ze mną w czeluści wakacyjnych wspomnień :) Jeszcze kilka miesięcy temu nie pomyślałabym, że kraniec Europy stanie się miejscem, w którym zostawię cząstkę mojego podróżniczego serca. To, jak dalece odległa była mi myśl o podróży w to miejsce i spontaniczność, z jaką ta wyprawa się odbyła, sprawiły,...

Read More

Flickr Images