­

Dłuższą chwilę zastanawiam się nad tym, jak zwinnie uniknąć tematu mojej kilkumiesięcznej nieobecności. Zawsze coś irytowało mnie w m...

Dłuższą chwilę zastanawiam się nad tym, jak zwinnie uniknąć tematu mojej kilkumiesięcznej nieobecności. Zawsze coś irytowało mnie w mojej niesystematyczności, ale nigdy nie porzuciłam pisania na tak długą chwilę.  Tak sobie myślę jednak, że ta moja nieobecność jest właśnie najlepszym przykładem na to, jakim zwariowanym chaosem jest czasem życie. Tak szaleńczo szaleńczym, że zdarza mu się wyrwać nas  na jakiś czas z codzienności, tylko po to, by nauczyć nas czegoś nowego. Na początku tego roku nie życzyłam sobie zbyt dużo, ale wiedziałam, że oczekuję pewnych zmian. Przez pewną chwilę czułam się nawet zniecierpliwiona i zrezygnowana, oczekując na efekty,...

Read More

                  Gdybyście zapytali czternastoletnią Klaudię o to, czy uważa się za piękną, skrzywiłaby się nieznacznie i machinalnie z...

                  Gdybyście zapytali czternastoletnią Klaudię o to, czy uważa się za piękną, skrzywiłaby się nieznacznie i machinalnie zaprzeczyła. Piętnastoletnia Klaudia wywróciłaby oczami, a rok później, zapytana o to samo, uśmiechnęłaby się nieuchwytnie, odburknęła wygodną dla cudzego ucha odpowiedzią, a wieczorem stłumiłaby płacz w poduszce. Nie wiedziała co to znaczy kochać siebie.                 Moja mama wychowała mnie w miłości i zawsze uczyła mnie, że jestem kimś ważnym. Nie mogła lepiej wykonać tego zadania. Jednak przez kokon miłości i bezpieczeństwa, który tworzyła wokół mnie od pierwszego dnia, kiedy pojawiłam się na tym...

Read More

Kiedy byłam dzieckiem, panicznie bałam się wyrażać własne zdanie. Czasem nie lubiłam koleżanki z domu obok, ale bawiłam się z nią, je...

Kiedy byłam dzieckiem, panicznie bałam się wyrażać własne zdanie. Czasem nie lubiłam koleżanki z domu obok, ale bawiłam się z nią, jeśli inne dzieci także się z nią bawiły. Raczej nie przepadałam za horrorami, ale nie zgłaszałam sprzeciwu, jeśli komuś innemu podobał się taki rodzaj filmu. Czasem ktoś sprawił mi przykrość, ale bałam się okazać, że mnie to dotknęło – nie chciałam ranić uczuć innej osoby, nawet jeśli moje własne zostały niewłaściwie potraktowane. Nie lubiłam tortu na urodzinach kolegi, ale zawsze zjadałam go do końca. I jeśli ktoś chciał, żebym coś zrobiła, robiłam to.   Może wynikało to...

Read More

    W dzisiejszych czasach jak po grudzie idzie utrzymanie nieprzerwanej radości. Zdobycze technologiczne ostatnich dekad umożliwiają na...

   W dzisiejszych czasach jak po grudzie idzie utrzymanie nieprzerwanej radości. Zdobycze technologiczne ostatnich dekad umożliwiają nam przekazywanie negatywnych wiadomości w mgnieniu oka.  Nawet jeśli wielokrotnie służą one również jako środek przekazu optymistycznych i szlachetnych dokonań członków naszego społeczeństwa, z jakiegoś powodu to te niekorzystne poczynania mają większy wpływ na naszą subiektywną ocenę świata. Jako ludzie, mamy również wrodzoną zdolność do przejaskrawiania własnych niepowodzeń, a otoczeni niebosiężnymi oczekiwaniami społeczeństwa, gubimy świadomość tego, że życie toczy się ponad tym wszystkim, co bezsensownie zajmuje nasze myśli każdego dnia. Złączywszy wszystkie te ogniwa w jedną całość, częstokroć tkwimy we wszechogarniającej beznadziei....

Read More

Nie zliczę na palcach dwóch dłoni ile razy w swoim życiu usłyszałam legendy o najlepszym czasie w życiu każdego człowieka . Od cioć, ...

Nie zliczę na palcach dwóch dłoni ile razy w swoim życiu usłyszałam legendy o najlepszym czasie w życiu każdego człowieka. Od cioć, od wujków, od starszych kolegów i przypadkowych nieznajomych. „W liceum poznasz przyjaciół na całe życie!”, „Prawdziwego życia zasmakujesz dopiero na studiach!”, „Najlepsze czasy dopiero przed Tobą!”, „Najlepsze czasy już dawno za Tobą!”. Stoję i milczę, a w głowie mi huczy - czy mogę zadecydować za siebie? Zawsze buntowałam się na zastany porządek rzeczy. Nie jestem przychylna idei życia według schematu. Wszelkie dziwaczne stwierdzenia pokroju „powinnaś, już czas, w twoim wieku” działają na mnie jak płachta na...

Read More

Marzec był, w dużej mierze, czasem spędzonym w zawieszeniu, nad kubkiem gorącej kawy. Bardzo się cieszę, że udało mi się osiągnąć ten st...

Marzec był, w dużej mierze, czasem spędzonym w zawieszeniu, nad kubkiem gorącej kawy. Bardzo się cieszę, że udało mi się osiągnąć ten stan refleksyjności, który pozwolił mi przeprowadzić drobne porządki we własnej głowie i znów skupić się na aspektach życia dla mnie najważniejszych. Wciąż utwierdzam się w przekonaniu, że dobre życie – takie, które by nam i innym niosło dobro, motywowane szczerze życzliwymi intencjami - to ciągła praca nad sobą. Nieustannie staram się zmieniać na lepsze. Wciąż jednak konfrontuję się z lękami, z którymi od lat siedzę w jednej ławce. Czasami czuję, że już się do nich zdystansowałam....

Read More

Lubię morze zimą. Ta nieobecność, lekkie wyizolowanie od rzeczywistości i brak tłumów to coś niepowtarzalnego. W Warszawie często brak...

Lubię morze zimą. Ta nieobecność, lekkie wyizolowanie od rzeczywistości i brak tłumów to coś niepowtarzalnego. W Warszawie często brakuje mi tego spokoju. Kocham to miasto całym sercem, ale czasami naprawdę ciężko się tu zatrzymać. Brak jest miejsc, w których można pobyć samemu przez dłuższy czas. Czasami to męczące, szczególnie gdy człowieka zaczyna przerastać wciąż wzrastająca liczba obowiązków i pracy do wykonania. Przez pewien moment rodził się w mojej głowie pomysł przeprowadzki w okolice Trójmiasta, oczywiście już po skończonych studiach. Jednak konfrontacja z wszechobecnym spokojem morza szybko sprowadziła mnie na ziemię. Idąc wyludnioną Mariacką czułam się tak, jakby czas...

Read More

Pamiętam to podekscytowanie, kiedy kilka lat temu dostawałam życzenia z okazji Dnia Kobiet. Kilkunastoletnia Klaudia była tak oczarowana...

Pamiętam to podekscytowanie, kiedy kilka lat temu dostawałam życzenia z okazji Dnia Kobiet. Kilkunastoletnia Klaudia była tak oczarowana bombonierkami i czerwonymi różami, że na śmierć obrażała się, gdy ktoś od tamtej pory śmiał nazwać ją dziewczynką. To zabawne jak myślałam wówczas, że tak skrupulatnie rozpracowałam całą tę złożoną kobiecość i wszystko, czym ona jest. Dziś nie boję się przyznać, że ja moją dopiero odkrywam. Dawniej bycie kobietą jawiło mi się jako linia mety dla każdej dziewczyny; gruba kreska między dzieciństwem a dorosłością, która wraz z upływem lat przesuwała się dla mnie coraz dalej, jakbym odwlekała ją w nieskończoność....

Read More

Podczas mojego pobytu w Chicago dwa lata temu po raz pierwszy miałam do czynienia z tak silnym kontrastem między biedą i bogactwem. Jas...

Podczas mojego pobytu w Chicago dwa lata temu po raz pierwszy miałam do czynienia z tak silnym kontrastem między biedą i bogactwem. Jasne, nie od dziś wiadomo, że świat mierzy się z szalonymi dysproporcjami w rozwoju ekonomicznym, ale to nie bogata północ i biedne południe kontrastowały ze sobą, lecz człowiek z człowiekiem stał twarzą w twarz z kimś o kompletnie odmiennym statusie społecznym.              Magnificent Mile to jedna z tych chicagowskich ulic, które zatopiły się w konsumpcyjnych potrzebach dzisiejszego społeczeństwa. Jeśli diabeł naprawdę ubierałby się u Prady, w końcu wylądowałby i na Mag Mile. Przynajmniej tak sądzę. Bo...

Read More

Przez ostatnie dwa lata prężnie pracowałam nad podniesieniem komfortu swojego życia i wyrobieniem w sobie nawyków, które napełnią mnie d...

Przez ostatnie dwa lata prężnie pracowałam nad podniesieniem komfortu swojego życia i wyrobieniem w sobie nawyków, które napełnią mnie dobrą energią. Wierzę, że dobre życie nie jest czymś, co przytrafia się tylko szczęściarzom, ale premią za własne działania, które zmierzają w określonym kierunku. Własne działanie to rdzeń powodzenia i dobrego samopoczucia. Często otrzymuję od Was pytania o to, jak stałam się pełną energii dziewczyną po latach ponurego marudzenia. I mimo, iż na moją zmianę składało się naprawdę wiele czynników, dziś chcę się z Wami podzielić jednym z nich. To śmieszne jak dużo może zmienić tak przyziemna chwila jak...

Read More

Flickr Images