Przepis na zdrowe i pyszne pancakes!

Nawet nie wiedziałam, że mam dziś imieniny (dzięki Bogu za babcie, które zawsze pamiętają o naszych świętach!). Do tego przeżyliśmy dz...



Nawet nie wiedziałam, że mam dziś imieniny (dzięki Bogu za babcie, które zawsze pamiętają o naszych świętach!). Do tego przeżyliśmy dziś kolejne zaćmienie słońca i pierwszy dzień astronomicznej wiosny. Podobno nic nie dzieje się bez przyczyny, więc w końcu dostałam wyjaśnienie na moją poranną potrzebę spacerowania – wstałam z samego rana, przygotowałam zieloną herbatę w termosie i pomknęłam do parku w towarzystwie ulubionych utworów. Zazwyczaj spaceruję po południu, ale dziś miałam okazję podziwiać jak świat i miasto budzą się do życia. Wiecie, mam wrażenie, że spacery są niedoceniane. To świetny detoks dla duszy i umysłu, nie wspominając o niezwykłym dotlenieniu organizmu (przepracowana głowa Wam podziękuje). Ludzie powinni nauczyć się spacerować w samotności i dać swoim poszarganym nerwom odrobinę wytchnienia. Może wtedy świat byłby znacznie przyjaźniejszy :)
Cóż za kumulacja wyjątkowych momentów w ciągu jednego dnia! Grzechem byłoby nie dodać dziś nowego postu z przepisem na zdrowe pyszności. A nuż, jeśli mamy dziś tyle szczęścia, może odmieni czyjeś życie na lepsze (a przynajmniej urozmaici czyjś jadłospis)? Do dzieła!


Dziś przygotowałam dla Was banalny przepis na moją własną wersję popularnych naleśników, czyli na  pyszne i zdrowe pancakes!

Będziemy potrzebować:
  •   kubek płatków owsianych
  •   jeden banan
  • garść borówek amerykańskich
  • dwa jajka
  •  łyżeczka fruktozy (może być także ksylitol lub stewia)
  • dwie szczypty proszku do pieczenia
  • olej kokosowy


Wsypujemy płatki owsiane do blendera i miksujemy je aż do uzyskania sypkiej, mącznej konsystencji. Do wspólnego naczynia wsypujemy otrzymaną „mąkę”, posiekanego banana, borówki i żółtka jaj. Dodajemy także dwie szczypty proszku do pieczenia (ja używam organicznego, ale zwykły równie dobrze się sprawdzi) i łyżeczkę fruktozy. Fruktoza to cukier owocowy, znacznie zdrowszy od białego. Oczywiście do przepisu można użyć także cukru zwykłego, ale nie będzie on już tak zdrowy, jak ten, który Wam przestawiam. Fruktozę można zastąpić ksylitolem lub stewią – równie zdrowymi i naturalnymi zamiennikami cukru. Po dodaniu wszystkich suchych składników i owoców, zawartość naczynia miksujemy na gładką masę. Białka ubijamy na sztywną pianę w oddzielnym naczyniu i dodajemy je na samym końcu do zmiksowanej wcześniej masy, delikatnie mieszając, by składniki się połączyły. Dzięki temu nasze naleśniki wyrosną grubsze i będą znacznie bardziej puszyste.
Na patelnię dodajemy odrobinę oleju kokosowego, który rozprowadzamy po całej jej powierzchni. Naleśniczki smażymy na małym ogniu. Jest to porcja przynajmniej dla dwóch osób, gdyż ze składników wychodzi około piętnastu naleśniczków. By przygotować porcję dla jednej osoby wystarczy zmniejszyć ilość płatków owsianych, banana i jajek o połowę. 
Przygotowanie naleśniki można polać syropem klonowym (choć ja zazwyczaj używam daktylowego) i podać wraz z ulubionymi owocami.




Przepis idealnie sprawdza się na śniadanie lub danie po treningu. Dajcie znać, jeśli wypróbujecie! Bon appetit!

You Might Also Like

87 komentarze

  1. Życzę Ci usmiechu. Pogody ducha. Milosci. Zdrowia. Jeśli to wszystko bedziesz miała- reszta jest nieistotna- przyjdzie sama niepostrzeżenie. Wszystkiego wspanialego:)
    PS. Gotować nie bede;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham naleśniki... To jedna z moich największych miłości kulinarnych, a jest tych miłości kulinarnych niewiele ;D.
    Spacery, chyba rzeczywiście niedoceniane.... Pewien spacer w moim życiu był przełomowy, chyba będę go długo pamiętać, miał swój cel i z czymś, podczas tego spaceru, w sposób symboliczny się pożegnałam ;). Był długi, zimny, wyczerpujący, ale bardzo satysfakcjonujący ;). Ostatnio też spacerowałam, tym razem z koleżanką i chyba chodziłyśmy tak ponad trzy godziny, starówka, pewna długa ulica, ludzie z pasją, muzyka, lody, wspaniale było ;). A na dodatek piękna, słoneczna pogoda ;).
    I też miałam ostatnio imieniny, ale dla mnie to bezsensowne święto... ;). Urodziny to coś do czego przywiązuję w pewnym stopniu jakąś wagę, ale imieniny... Hm. Przyjmuję życzenia i prezenty :D. Ale jeśli ktoś zapomni, nie obrażę się, a wręcz w humorystyczny sposób o nich przypomnę ;D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, tak! Spacery po starówce też uwielbiam - podziwianie ulicznych artystów i uśmiechanie się do obcych, coś pięknego :)
      Mam identyczne podejście do imienin, nigdy ich nie obchodziłam i nigdy nie pamiętam kiedy je mam, jednakże babcie są niezawodne i zawsze pamiętają :)

      Usuń
  3. Ooo, ciekawa wersja :) Wyglądają tak ślicznie, że już je jem oczami :)
    Zapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjedź je na żywo, polecam zrobić, bo są naprawdę bardzo proste :)

      Usuń
  4. Moja droga, na to czekałam! Zrobię takie, jak tylko zobaczę na bazarze borówki (o ile nie zjem wszystkich wracając do domu, co jest właściwie bardzo prawdopodobne...) Mam też pytanie: czy te pancakes smakują podobnie do orginalnych? Czy też bardzo różnią się smkiem?

    Pozdrawiam,

    Sio

    PS Wszystkiego najlepszego z okazji imienin! Ja jestem jeszcze na tym etapie życia, kiedy to pamięta się wszstkie okazje do dostania prezentów ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie całkowicie podobne, bo nie są to pancakes, do których dodaje się masła, bądź oleju i masę tłustych dodatków, ale są naprawdę pyszne. Borówki dodają im tego specyficznego smaku, ale jeśli boisz się o konsystencję i dziwny smak przez brak mąki, to możesz być spokojna. Nie odczuwa się zbyt dużej różnicy, a są całkowicie zdrowe :)
      Dziękuję bardzo! Haha, ja również. Zbieram prezenty póki jeszcze wypada! :)

      Usuń
    2. O brak mąki się nie boję- mam koleżankę, która nawet chleb umie bez niej upiec (nawiasem mówiąc jest bardzo dobry). Na pewno więc wypróbuję ten przepis, bo pora nareszcie przestawić się na jakieś zdrowsze nawyki żywieniowe. A klasyczne pancakes, choć w smaku niebiańskie, to w rzeczywistości są prawdziwą bombą kaloryczną... :D

      Usuń
    3. Ja również się specjalizuję w bezmącznych przepisach, a przynajmniej tych nie zawierających pszennej. Zostawiam sobie pole do popisu w kawiarniach, gdzie ciacha raczej są robione na jej bazie. Tym sposobem odrobina słodkości nigdy mi nie zaszkodzi :)
      Bomba kaloryczna od czasu do czasu jest świetna dla ducha! :)

      Usuń
  5. Brzmi smacznie! Ja też uwielbiam spacery w ciszy, a teraz taka ładna pogoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda nas rozpieszcza i zdecydowanie sprzyja spacerowaniu :)

      Usuń
  6. Wszystkiego najlepszego, żebyś żyła nam 100 lat, a może nawet 200, spełnienia wszystkich marzeń, podróży, wspaniałego męża, gromadki dzieciaków, szczęścia, pieniędzy, zdrowia! I oczywiście cudownych prezentów!
    Oh, też uważam, że spacery są takie niedoceniane! Przecież w takie piękne dni grzechem jest siedzieć w domu przed ekranem ;)
    Pancakes.. kocham je!
    Lepsza, smaczniejsza wersja naleśników ;)
    Ten twój przepis wygląda wyśmiienicie, namówię koleżankę i na pewno jutro coś pokombinujemy, haha!
    Pozdrawiam!
    sage-servant1.blogspot.com <-- niedługo nowy post. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie.Spacery to coś co zdecydowanie pozwala się odprężyć i daje jakąś wewnętrzną siłę

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj pomyliłaś się, bo pierwszy dzień astronomicznej wiosny jest dopiero jutro;)
    Lubię takie zdrowe i pyszne śniadania:)
    Wszystkiego najlepszego z okazji imienin:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może mamy różne informacje, bo kalendarzowa rzeczywiście jest jutro, ale mi ze wszystkich źródeł dochodzi, że dziś wypada astronomiczna - nawet wujek google tak mówi :)
      Dziękuję! :) x

      Usuń
    2. No właśnie sobie teraz uświadomiłam, że pomyliłam sobie wiosny:p Wybacz mi mój błąd:)

      Usuń
    3. No coś Ty, każdemu się zdarza! :)

      Usuń
  9. Takie spacery w samotności są cudowne, a z moją ulubioną zieloną herbatą byłoby to idealne połączenie. Muszę kiedyś wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dopisać, że składam Ci najlepsze życzenia imieninowe! Dużo uśmiechu i radości oraz spełnienia marzeń! :)

      Usuń
    2. Wypróbuj koniecznie, herbata to idealne dopełnienie :) Dziękuję! :) x

      Usuń
  10. Od kiedy odstawiłam cukier myślałam, by używać zamienników typu stewia w proszku/płynie czy właśnie ksylitol... ale gdy nie słodzisz, po prostu nie czujesz takiej potrzeby.
    Ja płatki (nie tylko owsiane) są niezbywalną częścią mojej diety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie słodzę, jeśli o herbaty, czy kawy chodzi, ale do ciast lub naleśników (które robię też dla rodziny, a oni bez cukru jak bez gaci) wolę dodawać te zdrowe zamienniki :)
      Mojej również, jem je niemal codziennie :)

      Usuń
  11. Ale cudowne zdjęcia! Aż chce się zjeść :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te placki, jem je co najmniej dwa razy w tygodniu na śniadanie! :))
    http://nataliexbrunette.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie tak często, bo rzadko mam czas o poranku ślęczeć długo nad kuchnią, ale robię jak tylko mogę - są niezastąpione :)

      Usuń
  13. Wszystkiego najlepszego w Dniu Imienin. Zaćmienie też oglądałam, było widać wspaniale. Ciasteczka robię podobne, pychotka. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego, co najlepsze z okazji imienin! ;* Co do przepisu - ciekawe, czy gdzieś teraz w sklepach znajdzie się borówki amerykańskie, bo jakoś ich nie widziałam ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupuję już od kilku tygodni, są w Almie, Lidlu oraz w Piotrze i Pawle :) Nie są to oczywiście te pyszne, letnie borówki, ale tęsknię za tym smakiem, więc od czasu do czasu zakupuję te sprowadzane z innych krajów. Choć i tak borówek z ogrodu dziadka nic nie zastąpi! :)

      Usuń
  15. Wszystkiego Miłego w dniu imienin :))
    Ja też bardzo lubię spacery, ale przeważnie spaceruję z córką ;)) Zjadłabym takie śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! :)
      Spacery w gronie rodzinnym też są czymś wyjątkowym :)

      Usuń
  16. dodano do zakładek! brzmi faktycznie pysznie i zdrowo, a ja właśnie takie rzeczy lubię najbardziej :D a kupiłam ostatnio specjalną małą patelenkę do pankejków ♥ trzeba z niej zrobić dobry użytek ;)

    pytałaś, co myślę o weganizmie (tak, wiem, mam refleks z odpisywaniem xD) - niech każdy robi co chce, ja lubię rozmawiać o stylach życia. nie znam chyba żadnego weganina ani weganki, ale chętnie bym poznała i pogadała o ich naturze. jestem otwarta na nowości i ciekawi mnie, dlaczego ktoś rezygnuje z takiej ilości pysznego żarcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam ksylitolu, syrop z agawy da radę? najwyżej dam brązowy cukier

      Usuń
    2. Bardzo miło mi to słyszeć! :) Ja akurat szukam takiej patelenki! Zdradzisz może gdzie ją zakupiłaś? :)
      Myślę, że syrop jak najbardziej się zda :)

      Usuń
  17. Niestety nie umiem gotować :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie każdy jest uzdolniony we wszystkim, ale mogę zapewnić, że przepis jest banalny i jedyna trudność to przewrócenie naleśnika na drugą stronę :P

      Usuń
  18. Faktycznie skumulowało Ci się tyle dobrych okazji w jednym czasie, że chyba nikt nie będzie w stanie popsuć Ci teraz humoru :)
    Wszystkiego najlepszego z okazji imienin :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak się czuję :) Dziękuję ślicznie! c:

      Usuń
  19. Robiłam podobne naleśniki i wyszły pyszne, choć nie wyglądały tak wykwintnie jak te tutaj :D
    wyglądają apetycznie, naprawdę. Lubię patrzeć na tak dobrze prezentujace się potrawy.
    Wiecie co, ja nie widziałam zaćmienia -,- zwalam winę na szkołę :D
    Pozdrawiam
    cynamonowyalek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę się napracowałam nad ich wyglądem, haha. Mam małą obsesję na punkcie śniadań :P

      Usuń
  20. Pancakes robię w inny sposób, ale kiedyś muszę wypróbować Twój :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również zdarza się robić wersję oryginalną tych naleśników, ale raczej stawiam na co dzień na zdrowszą alternatywę :)

      Usuń
  21. Widziałam zaćmienie słońca, dzięki niemu ominęła nas nawet jedna lekcja ;p Pół szkoły wyszło na boisko i oglądało :D A pierwszy dzień wiosny...mógłby być trochę bardziej słoneczny, ale i tak nie było najgorzej ;p

    Nigdy nie próbowałam robić innych naleśników od tych klasycznych. Twoje wyglądają przepysznie, a z racji tego, że teraz staram się zdrowiej jeść chętnie wypróbuję ten przepis w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie był słoneczny, ciepły i piękny :)
      Miło mi to słyszeć. Mam nadzieję, że na coś się zda! :)

      Usuń
  22. Super alternatywa dla przepisu na pancakes - ja do tej pory trzymałam się tradycyjnego z masłem, cukrem pudrem i syropem klonowym, czyli całą masą słodkości i kalorii ;) Na pewno wypróbuję tą wersję, bo wielkimi krokami zbliża się sezon plażowy... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tradycyjne robię od czasu do czasu, jeśli rodzina błaga mnie przez tydzień, żebym dla odmiany zrobiła coś niezdrowego, haha. Sezon plażowy... ach, co ja bym dała za wakacje!

      Usuń
  23. Oj tak, co by było, gdyby nie nasze ukochane babcie, które pamiętają o wszystkich okazjach. Ludzie powinni nauczyć się nie tylko spacerować, ale także doceniać takie proste czynnościjak spacerowanie, słuchanie muzyki, poniewaz one bardzo pomagają. Solenizantko, życzę Ci wszystkiego dobrego i jeszcze wielu takich spacerów przy sprzyjającej pogodzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, chwila odcięcia się od rzeczywistości pozwala spojrzeć na sprawy codzienne z odrobiną dystansu i świeżą głową :) Dziękuję bardzo! :)

      Usuń
    2. Nie bez powodu mówi się o tym, by wraz z nadejściem wiosny odświeżyć umysł. A czasami wystarczy odrobina relaksu :)

      Usuń
  24. Wyglądają cudownie! Jem je wzrokiem! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba lecę przyrządzić śniadanko :D
    Piękne zdjęcia :)
    A co do spacerów, to ja bardzo lubię taką formę odpoczynku, kiedy jestem przemęczona lub mam zły nastrój, po prostu wychodzę i idę do lasu, parku, najlepiej tam gdzie będzie mało ludzi, aby zrelaksować się w samotności :)
    + oczywiście obserwuję, będę zaglądać częściej :)

    Jeśli masz chwilkę zapraszam na mojego bloga, może Ci się spodoba, byłoby mi bardzo miło gdybyś zostawiła po sobie komentarz lub zaobserwowała (jeśli oczywiście przypadnie Ci on do gustu) carolinecupcakecc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! :) Ja niestety lasu nie mam obok siebie, ale gdy tylko robi się cieplej wskakuję na rower i jadę w moje ulubione miejsce, obok mojego ulubionego lasku. Rower to również świetna odskocznia :)

      Usuń
  26. Bardzo apetycznie wyglądają! Do tego zdjęcia są piękne i kolorowe, potęgują chęć przyrządzenia takiego cuda:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bożeno, jak dobrze, że tu trafiłam! Jakież tu są piękne zdjęcia :O Jestem zachwycona! A i przepis świetny, w najbliższym czasie wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mi miło, dziękuję! Daj znać jak wyszły! :)

      Usuń
  28. Muszę takie zrobić koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jestem ogromną fanką pancakes, a Twoje wyglądają nieziemsko! Muszę koniecznie wypróbować przepis, wylądował już u mnie w zeszycie! :D

    justsayhei.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. mniam! A ja taka głodna jestem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobienie ich to kwestia kilku minut i są bardzo sycące, więc polecam na głód! :)

      Usuń
  31. Matko! Nawet nie wiesz od jakiego czasu takie właśnie pancakesy za mną chodzą! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam więc nadzieję, że przepis się przyda :)

      Usuń
  32. Z taką wersją naleśników się jeszcze nie spotkałam. Wyglądają pysznie - jak ciasteczka! :D
    No i spóźnione najlepsze życzenia. :)
    Co do spacerów - uwielbiam samotnie chodzić na uczelnię i z niej wracać. Wtedy mogę sobie o wszystkim pomyśleć, z ulubioną muzyką "w uszach". :) Jak pogoda dopisuje, to nawet wybieram dłuższe trasy, by mój spacer trwał jak najdłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :)
      Robię dokładnie to samo! Zawsze z uczelni wracam spacerem (no chyba, że bardzo się gdzieś spieszę), a że dodatkowo pogoda ostatnio bardzo dopisuje, również obieram dłuższe trasy. Aż się nie chce wracać w swoje cztery murowane ściany :)

      Usuń
  33. Koniecznie muszę spróbować, jejku. Świetny pomysł. Ciekawe czy mi wyjdzie:)
    Pozdrawiam!
    http://aguuuszka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. wyglądają obłędnie - koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  35. wyglądają obłędnie - koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  36. wygląda obłędnie - koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Kurczę, na zdjęciu wygląda to tak pysznie, że aż wydrukowałam sobie przepis :) Przypuszczam, że na weekendzie przyrządzę to mojemu chłopakowi na smaczny i zdrowy podwieczorek :)
    Oj niestety spacerowanie wśród ludzi zanika, a wszystko przez nadmiar pracy i pośpiech. Lecz prawda jest taka, że jak się chce, to czas się zawsze znajdzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, bardzo się cieszę! :)
      Dokładnie - można odłożyć telefon lub przegapić jeden wieczorny dziennik. A plusów jest tyle, że nie ma nawet o czym dyskutować :)

      Usuń
  38. mmmm :3
    http://paperlifex33.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  39. Spacer to takie oczyszczenie dla ciała i duszy. Ja też lubię spacerować :) Jednak w blokowiskach tonie to samo... zawsze jest wrażenie że każdy patrzy...

    Ooo.. jadłabym !! <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A cóż to, że każdy patrzy? Przecież spacerowanie to nic wstydliwego! Poza tym, życia nie warto spędzać na oglądaniu się wokół siebie w poszukiwaniu posępnych i oceniających spojrzeń innych. Każdy powinien żyć jak chce, inaczej omija się szczęście szerokim łukiem :)

      Usuń
  40. Ja stałam się bardzo wygodna i wszędzie jeżdżę samochodem. Muszę zacząć spacerować, bo nie dość, że się rozrastam to jeszcze jestem totalnie niedotleniona...
    A takie zdrowe śniadanie mi się przyda, pewnie w sobotę wypróbuj wypróbuję Twój przepis! :-)
    Pozdrawiam,
    Ja, Pingwinek

    PS. Mam nadzieję, że się nie obrazisz, uudostępniłam u mnie Twojego bloga :-D. Zajrzyj i przekonaj się dlaczego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać, jeśli zasmakował! :)
      Jakżebym mogła się obrazić! Bardzo, bardzo mi miło :)

      Usuń
  41. Bez zastanawiania zaobserwowałam, i tyle!

    Mój blog *klik*

    OdpowiedzUsuń
  42. No to już wiem, co jutro zrobię sobie na śniadanie! :). Nie mam oleju kokosowego, ale za to na pewno dodam sobie wiórki kokosowe do ciasta/mieszanki, pychotka :D.
    Wiem, że się powtarzam, ale na prawdę zazdroszczę, że robisz tak świetne zdjęcia (nie tylko z wypraw, ale też właśnie takie "domowe"). Cudo! Ja nie mam oka ani nie jestem wielką artystką... :D.

    OdpowiedzUsuń
  43. masz rację - ludzie faktycznie nie doceniają spacerów, a szkoda :(
    muszę koniecznie wypróbować Twój przepis, bo ostatnio moje menu jest bardzo ubogie i nawet nie chce mi się czegoś bardziej kreatywnego w kuchni stworzyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  44. wyglądaja bardzo apetycznie! Musze je koniecznie zrobic :)

    OdpowiedzUsuń

Flickr Images